Search Results
Znaleziono 75 wyników za pomocą pustego wyszukiwania
- Victims Voice Project | tdas
Usługi Trafford do spraw przemocy domowej We have a dedicated Victims Voice Facilitator, who facilitates and is responsible for engaging victims of all ages and diverse backgrounds, in order to gather feedback from those experiencing domestic abuse or are impacted by domestic abuse to inform future service developments. The need for this service has been identified under The Domestic Abuse Act (2021), where there is a duty placed on Local Authorities to launch a Local Partnership Board which will have representation of the voice of the victim and children and young people. The Victims Voice Facilitator role is to reach as many victims as possible, to be able to advocate for them and share their views at the Local Partnership Board, to enable their voices to be conveyed in their own words and/or support in victims attending the meetings. The victim’s voice is crucial in understanding what is working well in terms of the services available in Trafford and where there are areas for the development of services and information. There needs to be a variety of ways to engage with victims who would like to feedback on their experience of services in Trafford to ensure the service is accessible to all. An essential part of processing the impact domestic abuse has on a victim, is to restore a sense of control over their own lives. It is important to enable the victim to decide a place and time that suits them to feedback on services and therefore we are flexible in our delivery. Our service provides, community hubs, online surveys, feedback questionnaires as well as one to one sessions and we are constantly reviewing how to reach more victims to share their views. If you would like to get involved with the service or know somebody who would, please contact our team at admin@tdas.org.uk or call 0161 872 7368 to have your say This information is invaluable to assist us in supporting victims/survivors. Click here
- BACK TO ME PROGRAMME | tdas | Trafford Domestic Abuse Services | Manchester
Learn self-confidence, assertiveness and goal setting. A group programme for women who've experienced domestic abuse. Rebuild your self-esteem alongside those who understand what you have been through. Usługi Trafford do spraw przemocy domowej Referral Form Program Back to Me to kurs rozwoju osobistego zbudowany wokół realiów i skutków przemocy domowej. Działa przez jedną 3-godzinną sesję i był kluczowym krokiem w przejściu dla wielu użytkowników naszych usług. Ten kurs jest dla kobiet i jest prowadzony przez kobiety. To bezpieczna przestrzeń do dzielenia się z innymi i uczenia się nowych umiejętności do wykorzystania w życiu codziennym. Kobiety, które wzięły udział w kursie, uznały, że niezwykle korzystne jest pomaganie im w skupieniu się i dbaniu o siebie oraz w posuwaniu się naprzód po doświadczeniu przemocy domowej. Program jest dostępny dla kobiet mieszkających lub pracujących na Trafford. Program obejmuje następujące tematy: Zdolności do porozumiewania się Budowanie pewności siebie Pewność siebie Wyznaczanie celów Jak być szczęśliwszym Uczestniczące w nim kobiety są bezpłatne. W celu samodzielnego skierowania prosimy o kontakt pod numerem 0161 872 7368. Jeśli jesteś agencją lub profesjonalistą, wypełnij poniższy formularz skierowania i wróć do admin@tdas.org.uk Powrót do mnie © to program będący własnością TDAS, napisany przez specjalistkę od przemocy domowej, Deborah Flitcroft, ze specjalnymi podziękowaniami. Formularz skierowania
- Safer Ageing | tdas
Usługi Trafford do spraw przemocy domowej Our Safer Ageing Domestic Abuse Advisor (SADAA) provides support to anyone aged 55 and above experiencing domestic abuse who is living, or working, in the Trafford area. The Safer Ageing Domestic Abuse Advisor works with victims collaboratively to increase safety and is able to provide guidance on matters ranging from care and support needs, finances and housing to civil and criminal justice options. Partnership working is key to the role in order to provide holistic support to meet the specific needs of elder abuse victims. Support includes: Safety planning Enabling victims to recognise abusive behaviours and the dynamics of abusive relationships Liaison and advocacy with partner agencies Support navigating civil and criminal justice options If you would like to access support please contact our supportline on 0161 872 7368 between 10-2pm. Outside these times please leave a message; we aim to respond within 24hrs, excluding weekends Professionals: referrals can be made by completing the referral below and emailing to admin@tdas.org.uk (Please be advised consent must be obtained from the client before completing referrals)
- TRAFFORD CHILDREN & YOUNG PEOPLE | tdas | Trafford Domestic Abuse Services
Children and young people are affected by domestic abuse. TDAS offer support services and prevention and education to children and young people in Trafford. Usługi Trafford do spraw przemocy domowej TDAS oferuje zarówno usługi wsparcia interwencyjnego, jak i usługi profilaktyczne i edukacyjne dla dzieci i młodzieży, które padły ofiarą przemocy domowej lub są nią zagrożone. Oferujemy szereg usług, które wspierają dzieci i młodzież, które były narażone na przemoc domową lub są we własnym niezdrowym związku. My zapewniać programy edukacyjne zapobiegające wchodzeniu dzieci i młodzieży w agresywne związki. Zapewniamy również dostosowane do potrzeb wsparcie dla dzieci i młodzieży mieszkających w naszym zakwaterowaniu. TDAS mieć zarówno indywidualne, jak i grupowe programy, które: oferować wsparcie emocjonalne i edukację na temat przemocy domowej i jej skutków. RSpace © i Speak Out Speak Now © to programy TDAS napisane przez specjalistów ds. przemocy domowej w porozumieniu z dziećmi i młodzieżą. Indywidualne wsparcie Prowadzimy indywidualne sesje wsparcia emocjonalnego dla dzieci i młodzieży dotkniętych przemocą domową. Dla dzieci możemy zapewnić minimum 8 sesji w wieku od 5 do 18 lat, którzy doświadczyli przemocy domowej lub byli we własnym związku, w którym były przemocą. Indywidualne wsparcie jest dostępne dla dzieci i rodziny, które mieszkają, pracują lub uczęszczają do szkoły na Trafford. Sesje odbywają się w szkole, w miejscach publicznych lub w biurze TDAS (po szkole). Zapewniamy wsparcie w zakresie: Przemoc w rodzinie Dobre samopoczucie emocjonalne Zdrowe relacje Rodzina Zmartwienia Planowanie bezpieczeństwa Rprzestrzeń © R'SPACE© to siedmiotygodniowy program wsparcia grupowego dla dzieci i młodzieży, które przeżyły przemoc domową. Nasz program R'SPACE© jest dostępny dla dzieci i młodzieży w wieku od 5 do 14 lat, które mieszkają lub chodzą do szkoły na Trafford. Grupy są podzielone na kilka kategorii wiekowych; 5-7, 8-11 i 12-14 i co tydzień zgłębia różne tematy. Przemoc domowa może być dla dzieci i młodzieży doświadczeniem izolującym, a R'SPACE © oferuje bezpieczne miejsce do odkrywania ich uczuć, uczenia się strategii radzenia sobie na przyszłość i poznania innych młodych ludzi, którzy mieli podobne doświadczenia. Tematy poruszane w programie to: uczucia Rodzina i związki Poczucie własnej wartości Zmartwienia Nadzieje i życzenia Gniew Planowanie bezpieczeństwa Grupy R'SPACE odbywają się w różnych miejscach na terenie gminy. Zostaniesz dodany do grupy znajdującej się najbliżej Twojego miejsca zamieszkania. WARSZTATY DRAMATYCZNE ZE SZKOLENIEM NAUCZYCIELI Nawiązaliśmy współpracę z lokalną grupą teatralną, aby zapewnić przedstawienie dramatu poświęconego przemocy domowej do roku 9, 10 i 11 uczniów w Trafford Secondary Schools. Przed przedstawieniem teatralnym TDAS zapewnia szkolenie dla personelu szkolnego, aby pomóc im rozpoznać młodych ludzi zagrożonych przemocą domową, nadużyciami w relacjach z nastolatkami i jak odpowiednio reagować. Jeśli jesteś zainteresowany rezerwacją przedstawienia teatralnego i instruktażu szkoleniowego dla swojej szkoły lub grupy społecznej, wypełnij formularz rezerwacji i wyślij e-mail na adres amy.moss@tdas.org.uk WSPARCIE DZIECI W Schronisku TDAS Nasz zespół dzieci i pracowników rodzinnych oferuje wsparcie emocjonalne, praktyczne i w zakresie przesiedlenia wszystkim naszym rodzinom mieszkającym w naszym schronisku. Przyjmują rodziny, zapewniają zabawy i sesje rodzinne, zapewniają indywidualne wsparcie dla dzieci oraz zapewniają programy dla rodziców i grup. Dzieci i młodzież pracownicy pomagają rodzinom pozyskiwać miejsca w szkołach i przedszkolach i przenosić się do nowej społeczności. W okresie letnim i półroczu nasz zespół pracowników planuje wiele zabawnych wycieczek i zajęć! Rodziny mają również możliwość dostępu do cotygodniowych sesji arteterapii WARSZTATY DRAMATYCZNE ZE SZKOLENIEM NAUCZYCIELI Nawiązaliśmy współpracę z lokalną grupą teatralną, aby zapewnić przedstawienie dramatu poświęconego przemocy domowej do roku 9, 10 i 11 uczniów w Trafford Secondary Schools. Przed przedstawieniem teatralnym TDAS zapewnia szkolenie dla personelu szkolnego, aby pomóc im rozpoznać młodych ludzi zagrożonych przemocą domową, nadużyciami w relacjach z nastolatkami i jak odpowiednio reagować. Jeśli jesteś zainteresowany rezerwacją przedstawienia teatralnego i instruktażu szkoleniowego dla swojej szkoły lub grupy społecznej, wypełnij formularz rezerwacji i wyślij e-mail na adres amy.moss@tdas.org.uk WARSZTATY DRAMATYCZNE ZE SZKOLENIEM NAUCZYCIELI Nawiązaliśmy współpracę z lokalną grupą teatralną, aby zapewnić przedstawienie dramatu poświęconego przemocy domowej do roku 9, 10 i 11 uczniów w Trafford Secondary Schools. Przed przedstawieniem teatralnym TDAS zapewnia szkolenie dla personelu szkolnego, aby pomóc im rozpoznać młodych ludzi zagrożonych przemocą domową, nadużyciami w relacjach z nastolatkami i jak odpowiednio reagować. Jeśli jesteś zainteresowany rezerwacją przedstawienia teatralnego i instruktażu szkoleniowego dla swojej szkoły lub grupy społecznej, wypełnij formularz rezerwacji i wyślij e-mail na adres amy.moss@tdas.org.uk Skontaktuj się z nami Formularz skierowania Leaflets Co to jest przemoc domowa? Rspacja Usługi TDAS dla CYP Co to jest schronienie? Wsparcie jeden do jednego Wsparcie schronienia
- GET INVOLVED | tdas | Trafford Domestic Abuse Services, Manchester
You can help TDAS. Get involved by fundraising for us, becoming a trustee, getting your business involved or volunteering. Usługi Trafford do spraw przemocy domowej ZORGANIZUJ ZBIÓRKĘ FUNDUSZY Jest tak wiele sposobów na zbieranie funduszy dla TDAS. Kliknij na stronę pozyskiwania funduszy, aby zobaczyć poprzednie wydarzenia, w których brali udział kibice WOLONTARIUSZ TDAS ma całą gamę możliwości wolontariatu, które mogą dopasować się do twoich zobowiązań. Zajrzyj na naszą stronę Wolontariat, aby rzucić okiem na wszystkie wspaniałe rzeczy, w które możesz się zaangażować. WPŁAĆ DAROWIZNĘ Każdy grosz przekazany naszej organizacji charytatywnej pomaga we wspieraniu naszej pracy interwencyjnej i prewencyjnej, aby bezpiecznie wspierać rodziny korzystające z naszych usług. Przejdź do strony Przekaż darowiznę, aby zobaczyć, gdzie trafia Twoja darowizna. WSPARCIE KORPORACYJNE Wiemy, jak ważne jest dla wielu firm, aby mogły wspierać lokalne organizacje charytatywne i równie ważne jest dla nas, abyśmy otrzymywali tego rodzaju wsparcie. Kliknij na naszą stronę biznesową, aby zobaczyć wszystkie zabawne rzeczy, w które Ty i Twój zespół możecie się zaangażować, a wszystko to podczas robienia różnica. Podarować
- Online Auction | tdas
Usługi Trafford do spraw przemocy domowej TDAS organizuje aukcję online od 4 listopada do 14 listopada . Wszystkie zebrane pieniądze będą wspierać pracę TDAS. Oto niektóre z przedmiotów, które możesz licytować. Serdecznie dziękujemy firmom i osobom, które podarowały te przedmioty. Złóż swoje oferty już teraz! Kliknij tutaj, aby zobaczyć oferty https://bit.ly/2Gribhk Klub piłkarski Manchester City. Koszula domowa sygnowana przez Phila Fodena z numerem uwierzytelniającym i certyfikatem. Darowizna przez Klub piłkarski Manchester City www.mancity.com 3 godziny doradztwa projektowego (1 godzina spotkania wstępnego i 2 godziny po zakończeniu prac projektowych). Obowiązują OWH. Darowizna od Nest Interior Design www.nestinteriordesign.co.uk Całodzienne warsztaty malowania i decoupage mebli Glamcycle z Sarah Parmenter. Warsztat zawierać wszystkie materiały, obiad i bufet. Uczestnicy mogą zabrać stolik na wynos, nad którym pracowali pod koniec dzień (obowiązują OWH) . Darowizna przez www.r elovedmcr.com Kupon na zakupy o wartości 50 GBP i godzinna sesja w stylu (obowiązują OWH). Darowizna od agenta stylu www.styleagent.co.uk Jeden miesiąc Członkostwo do zdobycia dostęp do ich zabawnych, przyjaznych i przystępnych zajęć fitness (obowiązują warunki) podarowane przez świadka fitness www.facebook.com/witnessthefitness999 Kupon Amazon o wartości 50 GBP. Dar Arval UK www.arval.co.uk Posiłek bankietowy dla 2 osób z dowozem. Dostępne opcje wegetariańskie i wegańskie. (obowiązują OWH). Darowizna Restauracja Kabana www.facebook.com/kabanacheethamhill Body Shop Beauty Utrudnienie. Podarowane przez Karen's Pamper and Gifts tinyurl.com/yyevojfx Opakowania upominkowe Redken Diamond Oil Glow Dry. Darowizna od L'oreal www.loreal.com Bransoletka Pandora Charm Thomas Sabo Charm Club Bransoletka Pakiet podarunkowy Soapremes (mydło i chwała) Tomtom start 50 UK Monitor glukozy we krwi Glucock
- London Marathon | tdas
Usługi Trafford do spraw przemocy domowej Czy chciałbyś przebiec Virgin Money London Marathon na rzecz TDAS w 2020 roku? Firma TDAS znalazła teraz swojego maratończyka na Maraton Londyński w przyszłym roku , ale na wszelki wypadek szukamy zastępcy biegacza . Mamy JEDNO charytatywne miejsce na maraton, który odbędzie się 26 kwietnia 2020 roku. Jeśli chcesz ubiegać się o miejsce rezerwowe , prześlij swoje odpowiedzi na poniższe pytania na adres admin@tdas.org.uk Czy biegałeś już w maratonie? Jeśli tak, to gdzie i kiedy? Skończyłaś? Jaki czas osiągnąłeś? Ile pieniędzy od sponsorów zebrałeś wcześniej na wydarzenie biegowe? Prześlij zrzut ekranu strony zbiórki funduszy lub inne dowody. Czy byłbyś w stanie zgodzić się na zebranie jak największej ilości pieniędzy na sponsoring dla TDAS? Czy byłbyś w stanie uczestniczyć w zbiórkach pieniędzy w Virgin Money Lounge w Manchesterze i zezwolić na wykorzystanie zdjęć do promowania swojej zbiórki? Jakie masz linki do Trafford? Twoje dane kontaktowe
- Bernice's Story | tdas
Usługi Trafford do spraw przemocy domowej Doświadczenia w mieszkalnictwie od 1980 r. Zanim zostałem radnym lokalnym, pracowałem w innym obszarze jako zarządca mieszkaniowy w spółdzielni mieszkaniowej. Pamiętam jeden przypadek, kiedy do biura weszła kobieta. Był zimowy dzień i padał śnieg. Była w kryzysie. Gdy tak siedziała i rozmawiała ze mną, jej oko puchło. Kiedy wyszła na mróz, opuchlizna została stłumiona, ale kiedy się rozgrzewała, jej oko zaczęło pękać! Została uderzona przez męża w nocy, a potem spacerowała po ulicach, aż do otwarcia naszego biura. Rozmawiałem z nią o pójściu do schroniska, ale nie poszła, bo była zbyt przerażona tym pomysłem. Chociaż zadzwoniłem do schroniska i zachęciłem ją, by poszła, decyzja należała do niej. Nie mogłem jej zmusić. W tamtych czasach piętno było znacznie większe. Kobiety nie czuły się w stanie przyznać, że to się dzieje. Być może martwili się ostracyzmem, prześladowaniem przez innych lub nieakceptowaniem. Sytuacja była bardzo ponura. Widziałem wiele kontrolnych sytuacji, w których kobietom mówiono, co mają robić, nie miały one żadnej kontroli nad pieniędzmi w gospodarstwie domowym i nie pozwalano im podejmować decyzji. W roli mieszkaniowej widzieliśmy mężczyzn, którzy byli agresywni i upewniliśmy się, że nie przeprowadzamy z nimi wywiadów w pojedynkę. Pamiętam jednego najemcę płci męskiej, który z pewnością był agresywny. Ich rodziny ucierpiały. Kiedy byłem kierownikiem ds. mieszkaniowych, mieliśmy problem z utrzymaniem lokalnego niezależnego schroniska. Facet z Environmental Health był naprawdę niezadowolony z okoliczności, powiedział: „Chcę, żebyś poinstruował Environmental Heath, aby zamknął to miejsce, chyba że coś zostanie z tym zrobione. Martwię się o bezpieczeństwo tych kobiet. Tylko w ten sposób można zmusić władze lokalne do zajęcia się tą sprawą”. Musiałem powiedzieć „To musi się zmienić” i postawić się w sytuacji bycia złym facetem. Nie było to dobre miejsce. Jak na kogoś, kto uciekał przed przemocą, to nie było wystarczająco dobre. Przeskok do opuszczenia agresywnego partnera jest trudną i odważną rzeczą do zrobienia. Zakwaterowanie musi być dobrze utrzymane i bezpieczne. W tamtych czasach schronienie mogło być niepewnym miejscem, ponieważ wszystkie budynki były po prostu wybrukowane. Jednak większość schronień miała mało pieniędzy na rozwiązywanie problemów . To doświadczenie w mieszkalnictwie pozwoliło mi zrozumieć pełny obraz tego, co się dzieje. Erin Pizzey założyła pierwsze schronienie w Wielkiej Brytanii w 1971 roku, więc w tym momencie Women's Aid była jeszcze całkiem nowa. Kontekst mieszkalnictwa ogólnie na Trafford na początku lat 90. Zostałem radnym lokalnym pracy w wyborach uzupełniających w 1991 roku. W tym czasie funkcja mieszkaniowa (w tym praca z uchodźcami) wchodziła w zakres usług socjalnych. Mieszkalnictwo było postrzegane jako aspekt usług socjalnych świadczonych przez radę. Pracując w mieszkalnictwie widziałem, że takie podejście; nie chodziło o standardy zakwaterowania. Pamiętam, jak radny-mężczyzna zapowiedział kiedyś w Izbie Rady: „Możesz kogoś zabrać ze Stretford, ale nie możesz zabrać Stretford z kogoś”. Przeważyła idea: „Dobrze sobie poradziłem, więc zasługuję na bycie bogatym, ale nie starałeś się wystarczająco mocno, więc masz to, na co zasługujesz. Dlatego mieszkasz w Stretford. Ich postawy były bardzo patrycjuszowskie; „My wiemy najlepiej” i „Mieszkasz tam, więc jesteś taką osobą”. Do tego pasowały również postawy wobec przemocy domowej. Przemoc domowa była postrzegana jako problem „niższej klasy”. Coś, co nie zdarza się w „porządnych” rodzinach. W tamtym czasie nie było też zrozumienia, że mężczyzna może doświadczyć przemocy domowej. Nie sądzę, żeby ludzie prosili o pomoc, kiedy tego potrzebowali, ponieważ było tak wiele piętna. Być może kobieta, którą widziałem z opuchniętym okiem, nie mogła postrzegać siebie jako ofiary przemocy domowej, ponieważ należała do klasy średniej. To było wstydliwe przyznać. Partia Pracy przejęła kontrolę nad Trafford Council w 1995 roku, a służba została zmieniona. W tym momencie stało się ono usługami mieszkaniowymi i środowiskowymi i dotyczyło standardów wszystkich mieszkań, publicznych i prywatnych, a nie tylko mieszkań socjalnych lub mieszkań „pozamieszkaniowych”; „słaby stosunek” do Opieki Społecznej, który nie otrzymał żadnych inwestycji i nikt nie przejmował się zbytnio. Stała się częścią Zdrowia Publicznego, Czystości, jakości życia i Środowiska – znacznie szerszego spojrzenia. Postawy dominujące w społeczeństwie Kiedy po raz pierwszy zostałam przewodniczącą ds. mieszkalnictwa i usług środowiskowych w 1996 r., kolega z rady, powiedział mi: „Uważaj na tych ludzi z organizacji Women's Aid. Wszyscy są lesbijkami, nienawidzącymi mężczyzn! Nie miej z nimi nic wspólnego!” Byłem zszokowany taką postawą. Więc kiedy mieliśmy spotkanie z Trafford Women's Aid (TWA)*, nie zaprosiłam go! Taka była dominująca postawa. TWA był absolutnie trzymany na wyciągnięcie ręki. Oczywiście, część tej postawy utrzymywała się ze względu na brak radnych. Kiedy zostałam radną, nie było wielu kobiet i jako jedyna miałam małe dzieci. Ostrzegano mnie nawet, że nie chcą widzieć moich dzieci w ratuszu! Posiadanie kobiet na stanowiskach władzy i reprezentacji przyniosło zupełnie inną perspektywę wielu sprawom. W tamtych czasach zamiast postrzegać osobę, która ma trudności, jako osobę, która potrzebuje wsparcia, dziwnie często postrzegano ją jako zagrożenie! Pomysł, że myśleli, że TWA to tylko lesbijki, które nienawidzą mężczyzn, był bardzo dziwny. Ponieważ jednak miałam doświadczenie w zarządzaniu mieszkaniami, wiedziałam, że przemoc domowa jest bardzo ważna. Wiedziałem, skąd pochodzi TWA. *Trafford Women's Aid (TWA) to poprzednia nazwa Trafford Domestic Abuse Services (TDAS). Polityka i jej wpływ na schronienie Zrozumiałem przez pocztę pantoflową, że istnieją problemy związane z Trafford Women's Aid (TWA). Zapytano mnie, czy zorganizuję spotkanie z TWA i ówczesnym dyrektorem ds. mieszkalnictwa. Wszyscy usiedliśmy w pokoju komisji i nigdy wcześniej nie widziałem, żeby dyrektor wyglądał tak nieswojo! Słyszałem, że stosunki między TWA a Radą nie układały się do tego momentu dobrze. W trakcie tej rozmowy usłyszałam, że kobiety, które doznały przemocy domowej, musiały to udowodnić, fizycznie pokazując swoje siniaki lub inne uszkodzenia ciała, oraz że były zobowiązane do uzyskania nakazu przeciwko mężowi/partnerowi, aby opuścił majątek. Kobieta musiała mieszkać z dziećmi w tej samej posiadłości i nie wolno im było zrezygnować z najmu. To oczywiście oznaczało, że ich partner wiedział, gdzie są i będzie naprawdę zły! Zwiększyło to ryzyko dla kobiet i ich dzieci. Jeśli kobieta nie zastosowała się do żadnego z nich, uznano, że pożera czas. Zrozumiałe jest, że niewiele kobiet przechodzi przez tę upokarzającą i potencjalnie niebezpieczną próbę. Jeśli jednak kobieta odeszła i uciekła, nie mogła otrzymać zasiłku mieszkaniowego. Dlatego kobiety, które uciekły, nie miały pieniędzy. To powodowało problemy dla schronienia TWA. Kobiety tam przebywające nie miały pieniędzy na opłacenie czynszu, co spowodowało problemy finansowe TWA. Bardzo często groziło jej zamknięcie z powodu braku środków. TWA zapewniała schronienie, pomoc w przemocy domowej w społeczności i pomoc w zabawie dla dzieci ze schroniska, a wszystko to z bardzo niewielkimi funduszami. Przełomowa zmiana W trakcie spotkania zdecydowano, że kobiety nie będą już musiały pokazywać siniaków; by im uwierzono. Ponadto władze lokalne wspierałyby ich w przeprowadzce w bezpieczne miejsce lub pozostaniu w domu; wesprzemy ich w wyborze. Jeśli postanowią udać się do schroniska, wówczas ich zasiłek mieszkaniowy może zostać przeniesiony i wypłacony schronisku jako czynsz; ustawienie TWA na drodze do osiągnięcia stabilności finansowej. Te decyzje zapadły w trakcie półgodzinnego spotkania! Cała sytuacja się zmieniła! Kobiety miałyby teraz bezpieczne miejsce, do którego mogłyby się udać, poufne usługi wsparcia i obietnicę lepszego życia dla siebie i ich rodzin. Patrząc wstecz na to spotkanie, tamta godzina. Nie wiem, jak byłam taka spokojna! Na wielu spotkaniach, na których uczestniczysz, dużo mówisz, a potem myślisz sobie „Czy jedna osoba skorzystała z tej dyskusji?” Ale to spotkanie było prawdopodobnie najważniejszym pojedynczym spotkaniem, jakie kiedykolwiek miałem. Reperkusje podjętych przez nas decyzji były doniosłe. Dopiero później zrozumiesz pełny wpływ decyzji, które podjęliśmy. Był to zbiór okoliczności, na które wszystko się zgadzało. Brałem udział w dokonywaniu tej zmiany, co jest wspaniałym uczuciem. Pamiętam, że na spotkaniu jedna z kobiet z TWA dostała od dyrektora uroczystą obietnicę, że już nigdy żadna kobieta nie zostanie poproszona o pokazanie siniaków. Do tego momentu TWA był trzymany na dystans. Zostali zignorowani, ludzie odmawiali spotkania z nimi i postrzegali ich jako zagrożenie. Oznaczało to, że wcześniej decyzje podejmowane były w niewiedzy. Teraz funkcjonariusze Rady mieli pracować z TWA nad wspólnym programem. Uważam, że zabranie głosu na spotkaniu było łatwe. Najtrudniejsza jest codzienna praca z ofiarami nadużyć. Byłem tam we właściwym czasie i we właściwych okolicznościach. Mając swoje doświadczenie w mieszkalnictwie, zrozumiałem problemy i zobaczyłem, co należy zmienić. W związku z nowym podziałem (mieszkanie jest oddzielone od usług społecznych) dostałem tę rolę i wszedłem na nią z innym poglądem na to, do czego służy mieszkanie. To było przypadkowe, ale dopiero gdy spojrzysz na to wstecz, zobaczysz, jak wszystko połączyło się w odpowiednim momencie! Zmiana postaw Zanim Cicely Merry została burmistrzem Trafford w 1998 roku, wybrała TWA na swoją organizację charytatywną. Zawsze była za tym orędownikiem, ale do tego czasu uważano, że jest to coś, co może przyjąć i wesprzeć cała rada. Na przestrzeni zaledwie kilku lat nastąpiła całkowita zmiana zdania. Trzeba pamiętać, że w latach pięćdziesiątych dopuszczano się przemocy domowej. Na początku lat dziewięćdziesiątych był nadal tolerowany. Pamiętam, że kiedy pracowałem w mieszkaniu, walczyłem z poglądem, że to „tylko domownik”, a policja nie chciała się w to mieszać. To była walka o zmianę postaw, która toczyła się. Kiedyś wygłosiłem przemówienie w imieniu Cicely. Mówiłem o TDAS i podkreślałem, że te kobiety nie są ofiarami, ale ocalałymi. Pomyślałem, że to bardzo ważne, ponieważ nadal przedstawiano je jako ofiary. Musimy być bardzo dumni z tych kobiet. Przedstawiamy Judith Lloyd w TDAS Zapytano mnie, czy dołączę do Rady Powierniczej TWA, ale byłem tak zajęty, że wiedziałem, że nie będę w stanie zrobić tego sprawiedliwie. Poprosiłem więc Judith Lloyd, osobę, której bardzo ufałem, aby się tym zajęła i od tego czasu jest członkiem zarządu. Judith była zajęta, ale wiedziałem, że się zaangażuje i zrozumie wszystkie problemy. Jest kimś, na kim możesz polegać, zawsze zrobi, co może i nie zawiedzie Cię. Judith dokonała ogromnej zmiany, będąc powiernikiem od ponad 20 lat. Serdeczne podziękowania dla Bernice Garlick za podzielenie się swoimi wspomnieniami na rzecz TWA/TDAS, służb schronienia i przemocy domowej w latach 90.
- Andy's Story | tdas
Historia Andy'ego o zaangażowaniu się w TDAS „Zanim zwrócił się do mnie TDAS, abym dołączył do zarządu, szukałem możliwości zaangażowania się w grupę trzeciego sektora w rejonie Manchesteru. Obecnie pracuję w sektorze publicznym, ale przed objęciem obecnego stanowiska przez wiele lat pracowałam dla organizacji trzeciego sektora i byłam zaangażowana jako przedstawicielka z wyboru, wraz z kilkoma innymi, w tym z grupą Pomocy Kobietom. Moim zdaniem, ruch Women's Aid był jednym z najważniejszych czynników zwiększania świadomości i zmiany postaw wobec przemocy domowej i można go przypisać uratowaniu życia tysiącom kobiet od czasu jego powstania w latach siedemdziesiątych. Zaangażowałem się w TDAS, ponieważ uważam, że to mężczyźni powinni być właścicielami problemu przemocy domowej. W zdecydowanej większości przypadków jest to przestępstwo popełniane przez mężczyzn na kobietach i jest to problem męskiego zachowania, który odzwierciedla utrzymującą się nierównowagę sił między płciami . Mężczyźni powinni uznać swój wspólny udział w tym i, jeśli mogą, oferować swoje wsparcie kobietom, które próbują pomóc innym kobietom uciec przed nadużyciami i wprowadzić zmiany w społeczeństwie jako całości. oddanych kobiet, które zarządzają organizacją i ją zatrudniają. Profesjonalizm siły roboczej i zaangażowanie powierników są inspirujące i mają ogromny wpływ na życie wielu kobiet i dzieci, którym TDAS zapewnia schronienie i inne usługi. TDAS jest częścią walki z głęboko zakorzenionym problemem społecznym, ale ma również nowoczesny pogląd. Uznanie, że płeć niekoniecznie jest stała i że mężczyźni mogą czasami paść ofiarą przemocy domowej, poszerzyło perspektywę organizacji. Jej praca z dziećmi i młodzieżą w celu podnoszenia świadomości jest szczególnie przełomowa i inspirująca. To przywilej odgrywać niewielką rolę w organizacji, która robi tak ogromną różnicę. Dla kogoś, kogo praca uniemożliwia bezpośrednie zaangażowanie w działalność polityczną, moje zaangażowanie w TDAS pozwala mi wspierać sprawę, która jest kluczem do lepszego, bardziej równego społeczeństwa, o które walczyłam i prowadziłam przez całe moje dorosłe życie. " Andy Mudd, Powiernik TDAS
- Case Study | tdas
Usługi Trafford do spraw przemocy domowej TDAS (Trafford Domestic Abuse Services) prowadzi regularne kursy True Colors prowadzone przez wyspecjalizowanych doradców ds. przemocy domowej, którzy mają wieloletnie doświadczenie we wspieraniu ofiar przemocy. Kursy te są przeznaczone dla kobiet, które doświadczyły przemocy domowej i pomagają uczestnikom zrozumieć dynamikę i skutki przemocy domowej. Są one finansowane przez Fundusze Społeczne dla Lancashire i Merseyside z Funduszu Społecznego Tampon Tax. W tym wywiadzie rozmawiamy z Carrie*, która ukończyła kurs kilka miesięcy temu, aby usłyszeć o swoich doświadczeniach z True Colours. Jak dowiedziałeś się o kursie True Colors? Za pośrednictwem opieki społecznej polecili mi pójście na kurs. W tym czasie miałam pracownika socjalnego, ponieważ mój były mąż składał fałszywe oskarżenia o jakość mojego rodzicielstwa. To pracownik socjalny mógł naprawdę zobaczyć, jak obraźliwy jest. Jak się czułeś, biorąc udział w kursie dotyczącym dynamiki i skutków przemocy domowej? Nie byłam pewna, czego się spodziewać po kursie ani czy będzie dla mnie. Doświadczałem przymusowego zachowania ze strony mojego byłego, ale nie do końca go widziałem. Nie widziałem siebie jako ofiary i myślałem, że inni ludzie są ofiarami lub że mają gorzej niż ja. Jak przebiegła pierwsza sesja? Podczas pierwszych kilku sesji byłem dość ostrożny, wszyscy byliśmy. Nadal to wszystko rozważaliśmy. Trenerzy TDAS byli naprawdę świetni, nie mam dla nich nic poza pochwałami. Od samego początku trenerzy dali jasno do zrozumienia, że nie musimy mówić, ale jeśli zdecydujemy się, wszystko będzie całkowicie poufne. Po dwóch lub trzech sesjach wszyscy zaczęliśmy się otwierać. Jakie były inne kobiety na kursie i jak się z nimi kontaktowałeś? Była to bardzo zróżnicowana grupa; młodzi, starsi, z różnych środowisk i bardzo różni się od siebie na powierzchni. To sprawia, że zdajesz sobie sprawę, że przemoc nie dyskryminuje, a dana osoba może być w związku przez 5 tygodni lub 50 lat. Nasze sytuacje były jednak w rzeczywistości bardzo podobne. Wiele się od siebie nauczyliśmy. Wspaniale było widzieć ludzi robiących postępy i wyrażających różne opinie. Dowiedziałem się, że nie ma znaczenia kim jesteś, skutki przemocy domowej będą dla ciebie podobne. Widziałem, że wszyscy doświadczyliśmy wersji tego samego. Czasami ktoś powiedziałby coś w taki sposób, że naprawdę pomogłoby to inaczej pomyśleć o jakimś aspekcie nadużycia, co było naprawdę przydatne. To była wielka pociecha wiedzieć, że nie byłam sama i nie byłam szalona. Czy znalazłeś coś zaskakującego lub niezwykłego w kursie? Choć może się to wydawać dziwne, na kursie wiele razy bawiliśmy się i śmialiśmy razem. To było często poważne, ale z bardzo zabawnymi momentami. Uważam, że jest to kurs wyjątkowy i wartościowy. Jaki był wpływ kursu? Czego się nauczyłeś? Zrozumiałem, że mój były dopuszczał się wszystkich różnych zachowań związanych z przemocą domową – kontroli finansowej, przemocy fizycznej, znieważania, blokowania dostępu do dzieci, a nawet próbowania kontroli nad mną przez system sądowy. Udało mi się nazwać to „nadużyciem”. Widziałem też szkody, które mi wyrządził, na przykład regularnie powtarzałem ludziom „nie jestem gruby”, ponieważ zawsze powtarzał, że jestem głupi. Te rzeczy mogą pozostać z tobą, jeśli się z nimi nie skonfrontujesz. True Colors było częścią ujawnienia szkód, które wyrządził. Kiedyś ukrywałem to, co czułem, śmiejąc się lub żartując, teraz mogę sobie pozwolić na płacz, jeśli muszę. Grupa naprawdę pomogła mi uporać się ze wstydem, który czułam. Szkoda, że pozwoliłem, aby było tak źle i że trwało to tak długo. Otwierając się na grupę, czułam wsparcie i mniej wstydu, wiedząc, że rozumieją. Przekonał mnie, że mam problemy psychiczne, ale to wszystko było gaslightingiem. Był tak przekonujący, że myślałem, że jestem bardzo zapominalski. Bawił się w moim umyśle – to była dla niego chora zabawa, ale dla mnie straszna. Jakie są długoterminowe korzyści z udziału w kursie? Jest tak wiele! Jedną z kluczowych dla mnie rzeczy jest to, że teraz lepiej rozumiem nadużycia i mogę lepiej pomagać moim dzieciom. Nadal mają kontakt z tatą, a kurs pomógł mi tak sobie z tym poradzić, że nie może mną manipulować, co było tak ważne. Kiedy próbuje manipulować dziećmi, żeby się do mnie dostać, mogę być gotowa pomóc im to zrozumieć i przekazać im to. Nadal mam pewien niepokój związany z moją byłą, ale cały czas jest coraz lepiej. Kurs pomógł mi zobaczyć jego obraźliwe wzorce zachowań i to, co próbuje zrobić. To pomaga mi być świadomym i upewnić się, że nie może już do mnie dotrzeć. Czy były jakieś niezapomniane chwile na kursie? Kluczowym momentem dla mnie był moment, w którym przyglądaliśmy się niektórym scenariuszom przemocy domowej w grupie; chociaż scenariusz był taki, jakiego doświadczyłem, kiedy go czytałem, nie wyobrażałem sobie już siebie w takiej sytuacji, wyobrażałem sobie kogoś innego. Wiedziałem wtedy, że naprawdę poszedłem dalej, ponieważ nie mogłem już sobie wyobrazić siebie w takiej sytuacji. Nazywanie siebie ocalałym może wydawać się naprawdę dramatyczne, ale to prawda. Jestem ocalałym i nie jestem już ofiarą. Jak podsumowałbyś kurs True Colors? Uważam, że kurs jest naprawdę niesamowity i zmienia życie na wiele sposobów. To była najlepsza grupa w historii. Dało mi to nawet pewność siebie, by przeciwstawić się mojemu byłemu w sądzie! Nie mogę uwierzyć, że pozwoliłem, aby było tak źle, ale TDAS był moją zbawczą łaską. Za to będę wiecznie wdzięczny. Co powiedziałbyś komuś, kto rozważa udział w kursie True Colors? Powiedziałbym: „Proszę, zrób kurs True Colors, zrób krok! Możesz nauczyć się, jak wycofać się z sytuacji i naprawdę ją zrozumieć, aby nie być więcej terroryzowanym. W przeciwnym razie nic się nie zmieni.” Ktoś niedawno powiedział mi, że została napadnięta przez swojego męża i zachęciłem ją do skontaktowania się z TDAS, ponieważ wiem, że otrzyma wsparcie, którego potrzebuje. Czy jest coś jeszcze, co chciałbyś nam powiedzieć o swoich doświadczeniach z True Colours? Nadal jestem w kontakcie z kobietami z kursu. Jesteśmy teraz dobrymi przyjaciółmi. Utrzymujemy regularne kontakty w grupie Whatsapp, wspierając się nawzajem zachęcającymi małymi wiadomościami. Wspaniale jest nadal móc kontaktować się z ludźmi, których znam i rozumiem. Dziękujemy Carrie za podzielenie się swoimi doświadczeniami z kursu True Colors. *Nazwa została zmieniona w celu ochrony tożsamości
- Freemasons | tdas
Dzieci będące ofiarami przemocy Uzyskaj pomoc i wsparcie dzięki masonom Aż 75 miejscowych dzieci i młodzieży z Północnego Zachodu, które padły ofiarą przemocy i przemocy domowej, otrzyma pomoc dzięki dotacji w wysokości 70 000 funtów na Trafford Domestic Abuse Service (TDAS) z masonów z Cheshire i West Lancashire. Organizacja charytatywna obecnie zwiększa liczbę schronień i pomoże w sumie 75 dzieciom i 39 matkom. Będą oferować bezpośrednie wsparcie matkom i dzieciom, które padły ofiarą przemocy domowej. TDAS opracowuje program wsparcia dla matek, pozwalający im na lepsze zrozumienie zachowań i doświadczeń ich dzieci, pomagając im wzmocnić więź z dziećmi. Dzieci, które doświadczyły przemocy domowej, mogą zostać potraktowane w taki sam sposób jak dorośli. Mogą żyć w strachu przed nadużyciami, rozwijać lęk, zaburzenia odżywiania, samookaleczenia, mieć niską samoocenę i wycofać się. Badania pokazują, że 62 procent dzieci żyjących z przemocą domową jest bezpośrednio poszkodowanych przez sprawcę przemocy, oprócz krzywd wyrządzonych przez doświadczanie krzywdzenia innych osób. Dlatego też dzieci mogą cierpieć z powodu fizycznego i psychicznego znęcania się, którego dopuściła się wobec nich znęcająca się dorosła osoba mieszkająca w ich domu. Dzieci otrzymają co najmniej osiem tygodni wsparcia w odkrywaniu własnych doświadczeń związanych z przemocą domową, pomagając im stać się świadomymi emocjonalnie i znaleźć strategie radzenia sobie z lękiem, gniewem i traumatycznymi wydarzeniami życiowymi. Będą również wspierani w zachowaniu bezpieczeństwa dzięki zindywidualizowanym planom bezpieczeństwa, pomagającym im lepiej zrozumieć ryzyko i jak zachować bezpieczeństwo fizyczne i emocjonalne. Ponad dziewięć na dziesięciu dzieci i młodych ludzi, którym udziela się tego rodzaju wsparcia, zgłasza znaczną poprawę pewności siebie i poczucia własnej wartości, lepsze relacje rodzinne i zmniejszenie poczucia izolacji. Dotacja z Cheshire i West Lancashire Freemasons pochodzi z Masońskiej Fundacji Charytatywnej, która jest finansowana przez masonów, ich rodziny i przyjaciół z całej Anglii i Walii. Samantha Fisher, dyrektor naczelny Trafford Domestic Abuse Service, powiedziała: „Jesteśmy bardzo wdzięczni masonom z Cheshire i West Lancashire za ich hojną dotację, która zapewni istotne wsparcie rodzinom w naszym schronisku. Pomoże tak wielu rodzinom wyleczyć się razem i wyjść z traumy, którą przeszli. Świadczenie tej pomocy przez trzy lata jest niesamowite, ponieważ pozwala nam wspierać te rodziny na dłuższą metę, aby mogły żyć bez nadużyć”. Stephen Blank, przemawiając w imieniu masonów z Cheshire, powiedział: „Bardzo się cieszę, że mogliśmy wesprzeć ten niezwykle ważny projekt, który zapewnia niezbędną pomoc i wsparcie bardzo wrażliwym dzieciom i młodzieży. Niezależnie od tego, czy sami byli ofiarami przemocy, czy też byli świadkami napaści na ich matkę, trauma może mieć druzgocący wpływ na ich życie. Ta dotacja będzie również wspierać ludzi w naszym sąsiednim hrabstwie, a mój kolega Tony Harrison dołączy do mnie, przemawiając w imieniu masonów z West Lancashire.
- Katie's Story | tdas
Historia Katie o przetrwaniu i rozwoju po przemocy domowej Katie chciała podzielić się swoją historią, aby zachęcić osoby znajdujące się obecnie w schronieniu. Katie przyjechała do schroniska TDAS ze swoim 6-letnim synem dziesięć lat temu. Od tego czasu jest nastawiona na realizację wielu swoich życiowych ambicji. Miałam 17 lat, kiedy poznałam mojego byłego partnera, on miał 24 lata. To był niestabilny związek; miał przeszłość i był w więzieniu, zanim go poznałem. Byłem bardzo młody i naiwny. Zaszłam w ciążę w wieku 19 lat. Był bardzo kontrolujący i oderwał się od moich marzeń , na przykład byłem na studiach, kiedy go spotkałem, ale potem przestałem uczęszczać. Po dziewięciu latach znoszenia incydentów, których nie powinnam była tolerować, na przykład zdradzenia mnie, bicia mnie, powstrzymywania się od spotykania się z przyjaciółmi i tym podobnych rzeczy, zdecydowałam, że odejdę. Po prostu chciałem być kochany i cieszyłem się, że on mnie kocha. Czułem, że mnie kocha, ale jeśli zrobię coś złego, pomyślałem, że to „normalne”, że będzie się na mnie szarpał! Ale wiedziałem, że to nie było w porządku, pamiętam, kiedy po raz pierwszy dał mi dwoje czarnych oczu, wypłakałam oczy. Następnego dnia, mimo że był tak przepraszający , bardzo mu przykro, był naprawdę winny i ciągle mnie uściskiwał. Po prostu cieszyłem się, że jest mu przykro. To po prostu bardzo dziwne uczucie. Byłem bardzo naiwny, jeśli chodzi o przemoc domową, ponieważ spotkałem go, gdy byłem bardzo młody. Kiedy patrzę wstecz na swoje życie, nigdy nie miałem pieniędzy ani ładnych ubrań. Zawsze stawiam jego pragnienia i potrzeby na pierwszym miejscu, w tym rzeczy takie jak tytoń. Jeśli nie miał tego, czego chciał, kłóciłby się ze mną i wpadał w złość. Kiedyś po prostu zostawiałam włosy, nie zrobiłabym dla siebie nic miłego. Byłem typem osoby, która jeśli coś się dzieje w życiu prywatnym, to pomyślałam, że należy to robić za zamkniętymi drzwiami i nie tak, żeby wszyscy to widzieli, ale on był naprawdę głośny. Pamiętam, jak pewnego dnia szedłem po supermarkecie, a on szedł za mną i krzyczał na mnie „feffing and jeffing”. Czułem się taki zakłopotany. Chciałem, żeby ziemia mnie pochłonęła. Nigdy nie mówiłem ludziom o zakresie jego zachowań. Moja mama i tata zdawali sobie sprawę, że nie jest miłą osobą. Doradzili mi, ale miał też bardzo czarującą stronę i dobrze się bawił . Moja mama nie myślała, że kłamię, ale nie zdawała sobie sprawy, że było tak źle, jak się stało. Przypuszczam, że w końcu zależało to ode mnie. Musisz sam podjąć decyzję. Ludzie mogą tylko doradzić, moja mama zrobiła i to było naprawdę pomocne. Najwyraźniej wiedziała, że jestem gotowa do wyjazdu. Pod koniec związku zacząłem walczyć i to zmieniało mnie jako osobę. Pewnego dnia mama i tata powiedzieli mi coś, co naprawdę mnie utkwiło. Krzyczałam na mojego byłego partnera, a moi rodzice powiedzieli: „Zmieniłeś się, nie taki byłeś przed laty”. Więc zacząłem być trochę taki jak on, czułem, że straciłem swoje wartości i moralność. Po prostu mnie to nie obchodziło. Moja mama powiedziałaby nawet, że zamieniłam się w „chav”. W październiku przed wyjazdem podjęłam już decyzję o wyjeździe. Rozmawiałem z rodzicami, zgodzili się, że mogę zostać z nimi tymczasowo, dopóki nie decyduję się na kolejny ruch. Zacząłem dowiadywać się o szkołach. Postanowiłem, że poczekam do świąt Bożego Narodzenia, ale kiedy nadeszło Boże Narodzenie, myślę, że z jakiegoś powodu wiedział, że coś się zmieniło. Przez trzy dni wydawał się zupełnie inny. Był zupełnie innym człowiekiem; wysiłku, bycia miłym, robienia mi jedzenia i bycia uroczą. Nawet mnie zabrał! Pamiętam, jak mówiłem sobie: „nie odejdę, on się zmieni”. Ale patrzcie, dzień po tym, jak o tym pomyślałem, wyszedł z przyjaciółmi, a kiedy wrócił, zgwałcił mnie w najstraszniejszy możliwy sposób. Zrobił coś obrzydliwie złego i męczył mnie przez około sześć godzin. Mówił, że miałem kogoś w domu, kiedy go nie było, przeszukiwał wszystkie moje ubrania i robił najstraszniejsze rzeczy. Wtedy pomyślałem: „Nie, on się nigdy nie zmieni”. Kiedy zdecydowałem się odejść, miałem w głowie wszystko, co zamierzałem zrobić. Wiedziałam, że moja mama trochę nas ugości, ale dłużej nie będzie to możliwe. Wiedziałem, że muszę mieć bazę. Musiałem odejść i po prostu go zostawiłem. Wychodząc udawałem, że idę do pracy, ale spotkałem się z rodzicami i pogadaliśmy o wszystkim. Spakowałem kilka toreb, ale musiał je znaleźć, zanim wróciłem. Rzucał we mnie moimi torbami, ale zatrzymał mojego syna. Minęły prawie dwa tygodnie, zanim oddał mi syna. Myślę, że wtedy zdał sobie sprawę, że nie poradzi sobie z opieką nad nim w pełnym wymiarze godzin, także bez pieniędzy, co by z nim zrobił? Było mi naprawdę ciężko żyć bez syna. Myślę , że próbował też zrobić mu pranie mózgu, ale więź, jaką miałam z moim synem, była całkowicie nierozerwalna. Nie mógł tego zerwać, więź, którą mieliśmy, była naprawdę silna. Przeniosłem się do mamy, wiedząc, że to może być tylko tymczasowe. Potem zacząłem dzwonić do znajomych, żeby zobaczyć, czy ktoś może mi pomóc, ale nikt nie mógł. Poszedłem więc na radę, wyjaśniłem swoją sytuację i że mieszkam u mamy, ale ona nie może mnie przyjąć. Udało im się wysłać mnie do schronienia w Tameside, wydawało się, że jest daleko stąd. W tym momencie wrócił do mnie mój syn. Uważam, że to bardzo przytłaczające. Schronisko miało charakter komunalny, a dziesięć kobiet i ich rodzin dzieliło jeden salon. Uważam, że cała papierkowa robota też była przytłaczająca, zmiana lekarzy, zmiana szkoły itp. Kiedy byłem w Tameside, chciałem wrócić tam, skąd byłem, w okolicy mojej mamy, ale powiedzieli, że ryzyko jest zbyt duże. Myślałem, że ryzyko jest ograniczone, ponieważ mieszkał w Salford i chciałem pojechać na Trafford, żebym mógł być blisko rodziców. Szukałam już w szkole na Trafford dla mojego syna, z których część byłam w stanie zrobić przed wyjazdem z pomocą mojej mamy. Skontaktowaliśmy się więc z TDAS i na szczęście znalazło się miejsce w ich schronie, więc udało mi się tego dnia wprowadzić. Miałem szczęście, że mogłem znaleźć schronienie na Trafford, gdzie chciałem się osiedlić. Wtedy udało mi się zdobyć miejsce w szkole dla mojego syna. Możliwość przyjazdu na Trafford bardzo mi pomogła, zwłaszcza że nie jeżdżę. Sytuacja życiowa i nieznajomość nikogo w Tameside również wydawały się dość izolujące. Gdybym musiała zostać w Tameside, jak bym się czuła? Oczywiście możesz nawiązać nowe znajomości, ale to nie to samo. Wyobrażam sobie, że jest to dużo, dużo trudniejsze dla ludzi, którzy muszą zacząć od czegoś zupełnie nowego. Czasami ludzie muszą wyprowadzić się z danego obszaru całkowicie z powodu nadużyć. Wiem, że byłoby to bardzo trudne, ale powiedziałbym tym ludziom: „Po prostu trzymaj się tego! Jest tego warte.' Zostawiłem wszystko; cały dom ze wszystkimi rzeczami. Większość należała do mnie, bo za to wszystko zapłaciłam. Właściwie pracowałem, kiedy go zostawiłem. Byłem zatrudniony na pełny etat. Pozwolił mi to zrobić, ponieważ potrzebował pieniędzy. Nie chciał pracować i nie pracował. Gdybym miał zły dzień, jeden z moich kolegów powiedziałby „Co się z tobą dzieje?”. Kiedy powiedziałem jej, co się stało, byłaby kompletnie zniesmaczona i zapytała, dlaczego wciąż z nim jestem: „Dlaczego nie wychodzisz?”, „Dlaczego to znosisz?”. Widziałem też moich kolegów z ich zarobkami. Widziałem, że muszą zatrzymać swoje pieniądze! Nie miałem dla siebie pieniędzy , czasami pozwalał mi kupić dziwny top. Przede wszystkim musiałem kłamać na temat tego, ile otrzymuję, aby zatrzymać jakiekolwiek pieniądze. Kłamałam i mówiłam, że mama dała mi różne rzeczy, żebym mogła mieć nową bluzkę! Udało mi się zaoszczędzić trochę pieniędzy bez jego wiedzy tuż przed wyjazdem. Dzięki pracy znalazłam nowe życie i myślę, że właśnie to w końcu skłoniło mnie do odejścia. Miałem inne nastawienie, ponieważ przez cały dzień przebywałem w pobliżu tych niezależnych dziewczyn. Mój syn miał 6 lat, kiedy poszliśmy do schroniska i początkowo wydawało mu się to przygodą, czymś innym i nowym. Jednak potem stało się to trochę trudne, ponieważ zawsze miał przy sobie swojego tatę. Chociaż jego tata był dla mnie okropny, był dobrym tatą dla mojego syna. Wydaje się dziwne, że oczywiście nie był dobrym człowiekiem, w przeciwnym razie nie zrobiłby tego, co mi zrobił, ale zawsze łączyła go więź z moim synem. Myślę, że nieobecność taty zaczęła go niepokoić. Schronienie miało trwać krótko, ale skończyło się na tym, że musieliśmy tam być trochę dłużej niż się spodziewaliśmy; nie ma gwarancji, jak długo będziesz musiał pozostać w schronie. Nie miałem łatwej jazdy. Nie było to łatwe i musiałem wykorzystać całą swoją siłę i siłę woli. Wiedziałem, że to niestabilny, okropny związek na wiele lat przed moim wyjazdem. Jednak nigdy nie mogłem zdobyć siły i energii, by odejść, wiedząc o wszystkim, co zostawię; dom, moje rzeczy, wszystko, co wiedziałem. Odejście było najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłem . Przez 6 miesięcy, kiedy przebywałem w schronieniu, mój były partner wysyłał SMS-y i dzwonił, prosząc, żebym wróciła. Kilka razy prawie się zawaliłam, ponieważ może to być samotne miejsce, ale potem zaczęłam rozmawiać z innymi mieszkankami. Pamiętam, że część wsparcia, jakie otrzymałam, była świetna. Szczególnie pamiętam jedną panią, która zajmowała się żłobkiem. Rozmawialiśmy o pomyśle zostania pracownikiem pomocniczym. Właściwie dała mi ulotkę na „start w domu”. To sprawiło, że piłka toczyła się dla mnie w mojej głowie, chociaż wiedziałem, że to nie był jeszcze właściwy moment. Pośród tego wszystkiego właściwie spotkałem nowego partnera, to były wczesne dni, ale on mnie wspierał. Miałam też sieć wsparcia z innymi kobietami w schronisku. Miałem indywidualne sesje, które były naprawdę pomocne. Bardzo ważna była również praktyczna pomoc w licytacji (o miejsca mieszkaniowe). Pracownicy TDAS mogli zobaczyć, czy mam problemy i porozmawiać ze mną o tym, jak się czuję. To nie jest łatwe. To było naprawdę trudne, prawie się załamałem i wróciłem do niego, ale miałem szczęście, ponieważ miałem sieć wsparcia tam, gdzie byłem. Mój syn ma teraz 16 lat i pamięta nasz czas spędzony w schronie i niektórych przyjaciół, z którymi się zaprzyjaźniliśmy. W schronie czasami urządzaliśmy wielkie zabawy w chowanego ze wszystkimi mieszkańcami. Wspaniale, że wydaje się, że pamięta tylko zabawne czasy , więc nigdy nie musieliśmy prowadzić na ten temat żadnych poważnych rozmów. Wie, dlaczego tam byliśmy, ale jego tata opowiedział mu zupełnie inną historię o tym, dlaczego odszedłem. Czasami dostrzegam podobieństwa między moim byłym partnerem a synem, co jest dość przerażające. Czasami obwiniam siebie i żałuję, że nie wyjechałam wcześniej, ale jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że wyjechałam, kiedy byłam gotowa. Od tego czasu staram się wszystko naprawić. Kiedyś myślałem, że wszyscy mężczyźni są tacy sami. Jednak partner, którego poznałem w czasie przeprowadzki do schroniska, z którym jestem od 10 lat i właśnie się pobraliśmy! Mój nowy partner był niesamowity i utknął przy mnie. Miałem kilka problemów z synem. Jego zachowania były nieco wyzywające. Nie wiem ile z tego wynikało z naszego scenariusza, jednak później dowiedzieliśmy się, że ma ADHD. Niektóre zachowania były z tym związane, pierwsze oznaki ADHD. Przez długi czas nie było to diagnozowane i obwiniane za nasz scenariusz i „złe rodzicielstwo”. Oczywiście mój syn nie rozumiał, przez co przechodził w tym czasie, ale objawy ADHD pojawiły się od szóstego roku życia. Aby pomóc mojemu synowi, mojemu nowemu partnerowi i ja zrobiliśmy razem te „Niesamowite lata dla rodziców”. Chodziłem na każde spotkanie szkolne i wprowadzałem mojego syna w tak dobrą rutynę, w tym zajęcia pozalekcyjne; po prostu zrobiliśmy wszystko, co trzeba było zrobić, aby mu pomóc. Od kilku lat spotykamy się ze specjalistami dla mojego syna. Zwolnili go nawet kilka razy, mówiąc zawsze: „To nie jest ADHD, to tylko okoliczności, w których przeżył bla, bla”. Nalegałam, a kiedy miał około dziewięciu lat, w końcu zdiagnozowano u niego ADHD. Właściwie nadal rozmawiam z moim byłym partnerem, to bardzo dziwne. Nie wiem, czy w ogóle dorósł, ale wciąż widzę tę jego stronę, obelżywą stronę. Ma partnerkę i żal mi jej. Po kilku latach pomyślałem, że dobrze jest z nami być w kontakcie. Pozostał częścią życia mojego syna, nigdy nie zrobił nic złego mojemu synowi, chociaż była jedna lub dwie sytuacje, w których znęcał się nad mną na jego oczach. Trzymałem go z dala od jego taty przez długi czas, ale potem zacząłem bardzo powoli dawać mu dziwną godzinę tu i tam i budować ją stamtąd. Nie wiem, czy była to faza, w której znajdował się mój były partner, ale z pewnością nie obwiniam się i nie myślę „To było o mnie”. Może w jego głowie zapaliła się żarówka, nie wiem. Kiedy teraz z nim rozmawiam, nie siedzimy w tym samym pokoju. Prowadzimy rozmowy telefoniczne dotyczące mojego syna. To czysto uprzejme i miłe, nawet raz czy dwa się pośmialiśmy. Byłem w schronisku przez 6 miesięcy, potem dostałem nieruchomość, ale myślałem o swoim czasie spędzonym w schronisku, a zwłaszcza o pani, która podzieliła się ulotką „homestart”. Postanowiłem, że potoczy się piłka, więc skontaktowałem się z moją lokalną uczelnią . Zrobiłem poziom 2 „opieka zdrowotna i społeczna”, a następnie poziom 3, z którym równolegle robiłem matematykę. Potem przeniosłem się na mój poziom 4. Kiedy już to skończyłem, zdecydowałem „Chodźmy na Uni!”. Robię dyplom z pracy socjalnej i jestem na ostatnim roku, po sześciu latach studiów. Bardzo chciałem podzielić się moją historią z innymi, ponieważ wiele razy mogłem się poddać i wrócić do niego. Ale wtedy znalazłbym się dokładnie w takiej sytuacji, w jakiej znajdowałem się wcześniej; braku pewności siebie, poczucia własnej wartości i nienawiści do siebie. Chciałbym ludziom powiedzieć, że na końcu tunelu jest światło, ale trzeba być silnym. Musisz zdać sobie sprawę, że nie możesz wrócić do agresywnego partnera, ponieważ nigdy się nie zmieni. Muszą chcieć się zrehabilitować, a może pójść na zajęcia z zarządzania gniewem. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że się nie zmienią. Wiele rzeczy, które wydarzyły się w ich życiu, wpłynęło na to, jak są dzisiaj, to nie twoja wina. Bez TDAS nie byłbym tam, gdzie jestem dzisiaj; bez ich wytrwałości i ich motywowania i wzmacniania mnie. Zrobili wszystko, co powinni, w tym zmusili mnie do licytacji nieruchomości i podbudowali mnie na duchu. Na przykład uwielbiałam ser na toście, a biuro personelu TDAS znajdowało się blisko kuchni. Jeden z pracowników wyszedł do mnie. Powiedziała: „Znowu nie jesz sera na toście, prawda? To naprawdę źle dla ciebie! Miała rację i próbowała mi pomóc. To było naprawdę dobre. Poszedłem na kurs, który był naprawdę pomocny. Nazywało się „Dominator”, mamy o tym książkę. Pomogło mi to zrozumieć, co robił mój partner. Gdybym nie był w schronie, nie wiedziałbym o tym kursie ani nie miałbym szansy na to. Dużo praktycznej pomocy, jakiej udzielili mi pracownicy schroniska, było również bardzo ważne. Pani ze szkółki, która rozmawiała ze mną o zostaniu pracownikiem pomocniczym, dała mi nadzieję na przyszłość. Że po tym może być „życie dla mnie” ; to jeszcze nie koniec, nie wszystko musiało być zgubne i ponure. Pomysł, że kiedy to się skończy, będę mógł zrobić coś takiego, stał się moim motywatorem. Nawet na uniwersytecie pierwszego dnia powiedziałem to grupie studentów jako mój lodołamacz! To moja historia. Jestem tu, bo byłam w schronie, bo spotkałam kobietę, która pomogła mi zobaczyć, że mogę wspierać ludzi, ta rozmowa postawiła mnie w tej podróży! To, co chciałbym teraz zrobić, to pomóc bezdomnym i bezdomnym w Manchesterze, więc na pewno natknę się na tych, którzy doświadczyli przemocy domowej i innych, którzy potrzebują pomocy w mieszkaniu. Właściwie odbyłam staż, pomagając młodym wrażliwym kobietom, więc mam teraz pewne doświadczenie w radzeniu sobie z tym problemem jako profesjonalista. Nie toleruję przemocy domowej! Stawiam ogromną straż, mój mąż musiał znosić moją niepewność. Trochę za mną poszło przemoc domowa, moja samoocena może czasami być dość niska. Jeśli ktoś na mnie krzyknie, odkrzyknę! To nie jest dobre i muszę nad tym popracować, ale po prostu nie toleruję w ogóle nadużyć. Nie zniosę tego. Wyobrażam sobie jednak, że inni ludzie wróciliby do tego rodzaju związku. Rozumiem, dlaczego ludzie to robią, do czego są przyzwyczajeni i to wszystko, co wiesz. Wiedziałem, że nie zrobię tego ponownie. Aby przejść przez cały ten stres i walkę, nie zrobiłbym tego ponownie. Miałem szczęście, że pochodzę z dobrej rodziny, z dobrymi obyczajami i dobrymi wartościami. Oboje moi rodzice byli pełnoetatowymi pracownikami z własnym domem. Miałem szczęście, ale jeśli nie miałeś tego przykładu, być może nie będziesz wiedział, jak dobre mogą być rzeczy, jeśli nigdy nie było to twoją normą. Kontynuowałam pracę, aż trafiłam do schronienia, ale potem musiałam odejść z pracy. Wychodzenie z pracy było dość trudne, ale nie byłabym w stanie pracować na zmiany i podróżować, bo nikt nie byłby w stanie odebrać syna ze szkoły. Poza tym czynsz jest bardzo wysoki, ponieważ jest to mieszkanie wspierane, więc moje zarobki by go nie pokryły. Wiele dziewcząt ze schroniska wolałoby pracować, ale w przypadku mieszkań chronionych nie możesz, ponieważ jest to zbyt drogie. Byłoby dobrze, gdybym miał tę ciągłość. Aktywność umysłu i skupienie się na celach jest naprawdę pozytywne. Trudno mi było nie pracować. W schronisku obowiązywał zakaz spożywania alkoholu, ale kusiło mnie, by wkraść się do butelki tylko dlatego, że godziny wydawały mi się zbyt długie i ciągnęły się. Chciałem tylko poczuć się lepiej, ponieważ na tym etapie nie miałem nic, musiałem z tego wszystko zrezygnować. Byłem samotny, mimo że miałem wsparcie. Jest dużo czasu na samodzielne myślenie. Tak więc kontynuowanie pracy i utrzymywanie aktywności jest czymś, co chciałbym móc zrobić. Moja rada dla osób przebywających obecnie w schronie to przyjąć wszelkie oferowane wsparcie. Masz szczęście, jeśli dostaniesz miejsce w schronie, więc wykorzystaj wszystkie możliwości, jakie ci daje. Moja pewność siebie i poczucie własnej wartości rosną w siłę . Wciąż mogę mieć złe dni, ponieważ przez 10 lat straciłem pewność siebie, ale im więcej osiągam, tym bardziej idę w siłę. Nigdy nie sądziłem, że wyjdę za mąż, nigdy nie sądziłem, że pójdę na uniwersytet. Wszystkie rzeczy z mojej listy rzeczy się dzieją. Mój następny to jazda, którą mam nadzieję zacznę w tym roku! Dziękuję bardzo za podzielenie się swoją historią Katie!